Muzykoterapia
Muzyka stoi tak wysoko, że żaden rozum jej nie dosięgnie, a jej siła ogarnia wszystko, choć nikt sobie tego nie jest w stanie uświadomić GoetheCzy jest taki rodzaj muzyki, taki utwór, którego słuchając czujesz, że odpoczywasz? Czujesz, że Twój oddech się uspokaja, Twoje serce się uspokaja i cały odczuwasz spokój i jest Ci przyjemnie?
Ja mam takie utwory i co ciekawe w różnych momentach, sytuacjach życiowych są to dla mnie zupełnie inne melodie czy rodzaje muzyki.
Do muzyki wielką wagę przykładała zawsze medycyna wschodnia, która powtarzała, że choroba ciała zaczyna się od chorej duszy. A nic tak dobrze nie leczy duszy, jak muzyka.
Istota procesów zachodzących w organizmie pod wpływem muzyki przez długie lata pozostawała nie wyjaśniona. Dopiero na początku XX wieku dowiedziono, że jakiekolwiek odczucie to złożone odpowiedzi reakcji całego organizmu, a w pierwszej kolejności systemu nerwowego.
Zauważono, że muzyka ma wpływ nie tylko na ludzką psychikę, ale również korzystnie oddziałuje na ciśnienie i krążenie krwi, oddychanie i pracę mięśni.
Z dotychczasowych obserwacji wynika, że najbardziej wskazane w muzykoterapii są utwory kompozytorów z XVII wieku, m. in. Vivaldiego, Bacha, Handla, Correlego. Wiele właściwości leczniczych mają utwory Mozarta, Beethovena, Czajkowskiego czy Brahmsa.
Osoba lękliwa, zdominowana przez kogoś silniejszego, bojąca się głośnej muzyki i krzyku, powinna słuchać muzyki głośnej i mocnej, aby przezwyciężyć w sobie stan lęku.
Przy braku pewności siebie zalecane jest słuchanie Romansu F-dur L. van Beethovena.
Dla dodania energii pomocny będzie Marsz torreadora z opery Carmen G. Bizeta lub Marsz turecki W. A. Mozarta.
Koncentracji i skupieniu sprzyja np. Toccata i fuga d-moll J. S. Bacha.
Osoby nieśmiałe, samotne i skryte powinny słuchać Bolera lub Rapsodii hiszpańskiej M. Ravela.
Zestawy muzyczne opracowane przez włoskich terapeutów:
Muzyka uspokajająca:
- J. S. Bach, Koncert brandenburski nr 5;
- F. Chopin, I Koncert fortepianowy i Walc a-moll;
- W. A. Mozart, druga część 10 Symfonii;
- F. Schubert, druga część VII Symfonii;
- R. Wagner, Preludium do Parsifala.
Muzyka podniecająca:
- P. Czajkowski, pierwsza część VI Symfonii i Walc kwiatów;
- J. Brahms, Intermezzo b-moll;
- M. Ravel, Bolero;
- F. Mendelssohn-Bartholdy, Śpiew wiosny.
Muzyka uśmierzająca:
- R. Wagner, Aria do Wenus z opery Tannhauser;
- J. Brahms, Kołysanka;
- C. Debussy, Światło księżyca;
- Alexander's Ragtime Band.
Muzyka na dobre trawienie:
- J. S. Bach, Koncert d-moll na dwoje skrzypiec;
- B. Bartok, Sonata na skrzypce solo;
- L. van Beethoven, Sonata Patetyczna;
- F. Liszt, Koncert fortepianowy;
- F. Mendelssohn, uwetura Hebrydy;
- W. A. Mozart, Sonata a-moll.
Tak jak odpowiednio dobrana muzyka leczy, to nie zharmonizowana, agresywna muzyka lub nadmiar dźwięków mogą doprowadzić do choroby.
Głośna, agresywna muzyka może być dla organizmu człowieka bardzo destrukcyjna, wyzwala bowiem z pokładów ludzkiej psychiki uśpione dotąd prymitywne instynkty, zniekształcające całą osobowość.
Otaczające nas na co dzień ostre, nieprzyjemne dźwięki np. autobusów, tramwajów, samochodów, klaksony, syreny itp. powodują z czasem wyczerpanie nerwowe i choroby.
Kierowcy mogą powodować wypadki będąc pod wpływem podniecenia wywołanego muzyką, podczas słuchania której kierowca wyobrażał sobie siebie w roli zdobywcy szos. Z kolei zbyt monotonna muzyka może powodować zaśnięcie kierowcy za kierownicą.
Źródła:
Przewodnik po terapiach naturalnych - A. Sokół,
Od stresu do diety - A. Collins,
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz